sen w kształcie koszyka
uplecionego, przestrzennego
z dnem i brzegiem
nierównościami i warstwowością
ze strukturą i trójwymiarowpością
oppowieść, której doglądam
z wielu stron
wiersze, wierszyczki, wierszydełka, chwile na chwilę w obiektywie, sekretniki, suche liście i pióra ptaków, muszle, kamyki, skorupki, bezkreśnie optymistycznie, mikroskopijnie i uważnie, a nader spokojnie, szczęśliwie, chwytając nitki opowieści
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz