Pruję stary poetr,
czytam palcami
poskręcane sylaby.
Usłyszałam westchnienie ulgi:
dobrze rozprostować znaczenia.
wiersze, wierszyczki, wierszydełka, chwile na chwilę w obiektywie, sekretniki, suche liście i pióra ptaków, muszle, kamyki, skorupki, bezkreśnie optymistycznie, mikroskopijnie i uważnie, a nader spokojnie, szczęśliwie, chwytając nitki opowieści
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz